Sól fizjologiczna - zastosowanie w medycynie Sól fizjologiczna to preparat, który najczęściej jest kojarzony z medycyną. Spowodowane jest to tym, iż sól fizjologiczna podawana jest w formie kroplówki nawadniającej, zwłaszcza w przypadkach biegunki, wymiotów, oparzeń czy po operacjach chirurgicznych.
Co jesc po obiedzie? Świetnie, jeśli będzie to na przykład smaczny owoc i garść orzechów. Można także zjeść jogurt naturalny z bakaliami. Dla fanów nowoczesnych produktów żywnościowych idealne będą nasiona chia dodane do jogurtu. Zazwyczaj wiele osób chce, aby ich podwieczorek fit po obiedzie był zrobiony na słodko.
To mogą być kaszki albo ugotowany ryż - można dodać do niego gotowaną marchewkę, by dostarczyć organizmowi zastrzyk witamin. Takie posiłki są pożywne i nie obciążają żołądka. Jeżeli jednak nie jesteście w stanie nic przełknąć, nie zmuszajcie się do jedzenia i zamiast tego pijcie jak najwięcej płynów, ponieważ jest to
Do tego po dłuższym leczeniu żyły są zwapniałe, trudno znaleźć taką, w którą można wprowadzić igłę. Chemioterapia dożylna ma również zły wpływ na psychikę pacjentów. Poza tym nie wiadomo, co bardziej wyniszcza - choroba czy metoda jej leczenia. Ktoś powie - taka terapia. Ja odpowiem - wcale taką być nie musi.
Po 2-3 dniach można zacząć rozszerzać dietę o pokarmy stałe, miękkie i te w temperaturze pokojowej. Z kolei dieta płynna po operacji szczęki powinna być dostosowywana w zależności do rozległości zabiegu. Często wymaga ona pokarmów o konsystencji, które umożliwiają ich spożycie poprzez słomkę lub za pomocą małej łyżeczki.
6 produktów można aktualnie znaleźć w aptekach. Amantadyna to pochodna adamantanu o wielokierunkowym działaniu. Substancja ma działanie przeciwwirusowe. Hamuje replikację wirusów przez wpływ na ich materiał genetyczny, dzięki czemu znalazła zastosowanie w leczeniu grypy typu A u osób dorosłych.
klarowne soki, takie jak jabłkowy, żurawinowy i winogronowy (bez miąższu) Galaretka. Lizaki lodowe. Chociaż istnieje wiele pokarmów, których należy unikać w przypadku zapalenia uchyłków, gdy poczujesz się lepiej, lekarz poinformuje Cię, kiedy możesz wrócić do spożywania stałych pokarmów o niskiej zawartości błonnika.
Pytanie, czy były badane klinicznie. My, lekarze wypowiadamy się tylko o substancjach, które przeszły badania. To jest absolutna podstawa, żeby produkt był dla pacjentów bezpieczny i żeby w ogóle można było omawiać jego działanie. Dlatego tutaj zalecam ostrożność, choć pozornie po takiej kroplówce można poczuć się lepiej.
Keytruda ), niwolumab (np. Opdivo ), durwalumab (np. Imfinzi) czy atezolizumab (np. Tecentriq ). Do wspomnianych przeciwciał można dołączać także leki, enzymy, toksyny czy radioizotopy, które dzięki precyzyjnemu rozpoznawaniu komórek rakowych trafiają dokładnie tam, gdzie powinny i wywierają dodatkowy efekt leczniczy.
Warto jednak pamiętać, że są one stosunkowo kwaśne, przez co jedzone na czczo mogą wywoływać zgagę czy nieżyt żołądka. Jeśli lubisz po śniadaniu wypić szklankę soku pomarańczowego, możesz to zrobić, tak długo, jak nie będziesz sięgać po cytrusy codziennie i na pusty żołądek.
2DBpHw. Ocrevus zawiera substancję czynną „okrelizumab”. Jest to rodzaj białka zwanego „przeciwciałem monoklonalnym”. Przeciwciała działają poprzez przyłączanie się do konkretnych celów terapeutycznych w organizmie pacjenta. Porównaj ceny leków Przejdź do apteki Ocrevus jest stosowany w celu leczenia osób dorosłych z: • rzutowymi postaciami stwardnienia rozsianego (RMS) • wczesną pierwotnie postępującą postacią stwardnienia rozsianego (PPMS) Jaki jest skład Ocrevus, jakie substancje zawiera? Substancją czynną jest okrelizumab. Każda fiolka zawiera 300 mg okrelizumabu w 10 ml w stężeniu 30 mg/ml. Pozostałe składniki to: sodu octan trójwodny, lodowaty kwas octowy, trehaloza dwuwodna, polisorbat 20 i woda do wstrzykiwań. Dawkowanie preparatu Ocrevus – jak stosować ten lek? Leki podawane pacjentowi przed podaniem leku Ocrevus Przed podaniem leku Ocrevus pacjent otrzyma inne leki zapobiegające lub zmniejszające nasilenie możliwych działań niepożądanych takich, jak reakcje związane z wlewem. Przed każdym wlewem pacjent otrzyma kortykosteroid i lek przeciwuczuleniowy, a także może otrzymać leki obniżające gorączkę. Jak lek Ocrevus jest podawany • Lek będzie podawany przez lekarza lub pielęgniarkę. Lek będzie podawany we wlewie do żyły (wlew dożylny lub infuzja – iv.). • Pacjent będzie ściśle monitorowany podczas podawania leku i przez co najmniej 1 godzinę po zakończeniu wlewu. Ta obserwacja jest prowadzona na wypadek, gdyby wystąpiły jakiekolwiek działania niepożądane takie, jak reakcje związane z wlewem. Wlew może zostać spowolniony, czasowo wstrzymany lub trwale zakończony, jeśli u pacjenta wystąpi reakcja związana z wlewem, w zależności od stopnia jej ciężkości. Ile leku Ocrevus zostanie podane i jak często lek będzie podawany Pacjent będzie otrzymywać łączną dawkę 600 mg leku co 6 miesięcy. • Pierwsza dawka 600 mg leku Ocrevus będzie podana w 2 oddzielnych wlewach (po 300 mg), w odstępie 2 tygodni. Każdy wlew potrwa około 2 godzin i 30 minut. • Następne dawki 600 mg leku Ocrevus będą podawane w pojedynczym wlewie. Każdy wlew potrwa około 3 godzin i 30 minut. Przedawkowanie – zastosowanie zbyt dużej dawki Ocrevus będzie podawany pacjentowi przez lekarza lub pielęgniarkę, posiadających doświadczenie w stosowaniu tego leczenia. Będą oni ściśle obserwować pacjenta podczas podawania tego leku. Jest to spowodowane możliwością wystąpienia działań niepożądanych. Ocrevus będzie zawsze podawany w kroplówce (wlewie dożylnym). Co mogę jeść i pić podczas stosowania Ocrevus – czy mogę spożywać alkohol? Nie dotyczy. Łączenie alkoholu z niektórymi lekami może być groźne dla zdrowia, a nawet życia. Dowiedz się więcej na temat interakcji leków z można stosować Ocrevus w okresie ciąży i karmienia piersią? Ciąża • Jeśli pacjentka jest w ciąży, przypuszcza, że może być w ciąży lub gdy planuje mieć dziecko, powinna porozmawiać z lekarzem prowadzącym przed przyjęciem leku Ocrevus. Jest to ważne, ponieważ lek może przenikać przez łożysko i wpływać na dziecko. • Nie stosować leku w ciąży, chyba, że pacjentka omówiła to z lekarzem prowadzącym. Lekarz prowadzący rozważy korzyści ze stosowania leku względem ryzyka dla dziecka. Antykoncepcja u kobiet Jeśli pacjentka jest zdolna do zajścia w ciążę (poczęcia dziecka), musi stosować antykoncepcję: • podczas leczenia lekiem Ocrevus i • przez 12 miesięcy po ostatnim podaniu wlewu. Karmienie piersią Nie karmić piersią podczas leczenia lekiem Ocrevus, ponieważ lek ten może przenikać do mleka kobiet karmiących piersią. Żródła / Bibliografia: Ulotka informacyjna dla pacjenta oraz charakterystyka produktu leczniczego Ocrevus Ulotka Ocrevus – do pobrania pełna wersja ulotki dla pacjentaDo pobrania pełna ulotka przeznaczona dla pacjentów. Oprócz informacji zawartych na naszej stronie, znajdziesz tu dodatkowo następujące dane: skutki uboczne, przeciwwskazania, działania niepożądane, interakcje z innymi lekami, wpływ substancji na prowadzenie pojazdów i maszyn oraz inne ostrzeżenia i środki ostrożności. Ściągnij ulotkę przeznaczoną dla pacjenów w formacie pdf:Charakterystyka produktu leczniczego (ChPL) – dokumentacja dla lekarzy i farmaceutówŚciągnij charakterystykę produktu leczniczego, zawierającą specjalistyczne informacje na temat Ocrevus postać farmaceutyczna, dane kliniczne, interakcje z innymi produktami leczniczymi, właściwości farmakologiczne, dane farmaceutyczne. ChPL jest dokumentem przeznaczonym wyłącznie dla wykwalifikowanego personelu medycznego. Pobierz ChPL w formacie pdf: Cena - ile kosztuje Ocrevus? Cena Ocrevus i dostępność w najbliższej aptece. Sprawdź ile kosztuje lek, czy jest refundowany oraz jaki jest poziom refundacji. Dowiedz się, czy lek jest dostępny bez recepty, czy wymagane jest wystawienie recepty przez lekarza - sprawdź cenę Ocrevus. Porównaj ceny leków Przejdź do aptekiOpinie, forum, oceny pacjentów - zapoznaj się z doświadczeniami innych pacjentów Stosujesz Ocrevus? Zachęcamy do podzielenia się opinią na jego temat na forum. Nie musisz się rejestrować, na poniższym formularzu wystarczy wpisanie nazwy użytkownika/pseudonimu. Opisując swoje doświadczenia na temat przyjmowania preparatu, możesz pomóc innym pacjentom. Nasi czytelnicy codziennie publikują opinie na temat stosowanych leków. Jeżeli jesteś zainteresowany ich najnowszymi wypowiedziami - sprawdź 100 najnowszych opinii pacjentów.
Jakie jest samopoczucie po operacji? Gdy znieczulenie przestanie działać, zaczniesz odczuwać ból wokół rany. Będzie on silniejszy lub słabszy - w zależności od tego, jaki jest twój indywidualny próg bólu, czy byłaś zdrowa i sprawna fizycznie, czy miałaś już "cesarkę" (jeśli tak, będziesz prawdopodobnie mniej obolała). Niektóre mamy już po kilku godzinach wstają bez problemu i nie odczuwają większych dolegliwości. Inne czują się bardzo źle przez kilka dni. Jeśli miałaś znieczulenie zewnątrz-oponowe, przez kilka godzin po operacji będziesz dostawać niewielkie dawki środków przeciwbólowych przez cewnik, który przed zabiegiem umieszczono ci na plecach. Jeśli operowano cię w znieczuleniu ogólnym, otrzymasz odpowiednie leki w kroplówce lub zastrzyku. Potem w razie potrzeby poproś o środek przeciwbólowy w czopku. Nie martw się, lekarz dobierze go tak, by zmniejszyć twoje dolegliwości, ale nie zaszkodzić dziecku. Jakie mogą być skutki znieczulenia? Kobiety po znieczuleniu zewnątrz- oponowym w pierwszych dniach po porodzie skarżą się niekiedy na silny ból głowy. Inne narzekają na bóle pleców, a także mrowienie i drętwienie nóg. Dzieje się tak, zwłaszcza jeśli środek znieczulający dostał się do płynu rdzeniowego zamiast do przestrzeni nadtwardówkowej. Jeśli miałaś znieczulenie ogólne, po wybudzeniu mogą męczyć cię nudności i wymioty, a także ból głowy i gardła. Będziesz czuła się mocno osłabiona. Po operacji w płucach zalega wydzielina. Lekarze zalecą ci więc odkaszliwanie lub energiczne wydmuchiwanie powietrza, by ją usunąć (inaczej mogłaby spowodować zapalenie płuc). Niestety, kaszel powoduje bolesne napinanie brzucha i świeżej rany pooperacyjnej. Lepszą metodą jest wciąganie brzucha, a następnie gwałtowny wydech z głośnym "pfuuuf". Pomaga to też w uwolnieniu organizmu od środków znieczulających. Kiedy będzie można wstać? Im szybciej, tym lepiej. Zacznij od poruszania stopami. Kręć kółka w różnych kierunkach. To uruchomi krążenie w nogach. Po sześciu-ośmiu godzinach po operacji powinnaś wstać i zrobić kilka kroków. To ważne, bo pomaga zapobiec zakrzepom i zatorom naczyniowym. Oczywiście nie próbuj tego sama, bo może ci się zakręcić w głowie i możesz upaść. Poproś o pomoc położną. Najpierw usiądź i dopiero po odczekaniu dłuższej chwili spróbuj wstać. Pierwsze kroki mogą być bolesne, ale to minie. Staraj się nie garbić (na początku możesz to robić odruchowo). Nie bój się! Szwy się nie rozejdą, a w pozycji wyprostowanej wbrew pozorom będzie ci wygodniej i nie będziesz czuła bólu. Kiedy pierwszy raz można iść do toalety? Gdy tylko będziesz gotowa stanąć na nogi, położna usunie cewnik moczowy, który do tej pory opróżniał twój pęcherz. Od tej pory możesz normalnie korzystać z toalety. Jeżeli na początku będziesz miała trudności z oddaniem moczu, odkręć kran w łazience. Odgłos cieknącej wody powinien ci pomóc. Niektóre mamy po cesarskim cięciu mają problemy z wypróżnieniem. Gdy będziesz mogła już normalnie jeść (zwykle w trzeciej dobie), uzupełnij swoją dietę suszonymi śliwkami lub rodzynkami. Zawierają one dużo błonnika i zapobiegają zaparciom. Jeśli jednak sprawa będzie się przedłużać, poproś położną o czopek przeczyszczający. Pamiętaj jednak, że na ponowne uruchomienie pęcherza i pobudzenie prawidłowego funkcjonowania jelit najlepsze jest jak najszybsze wstanie z łóżka i krótkie spacery oraz picie dużej ilości płynów, najlepiej ciepłej wody. Jak się goi rana po cięciu? Już od trzeciej doby po operacji możesz normalnie kąpać się pod prysznicem. To nie przeszkodzi w gojeniu się rany. Blizna może cię pobolewać, a później swędzieć przez kilka tygodni. Dolegliwości jednak będą się stopniowo zmniejszać Staraj się nosić obszerne rzeczy, które nie będą urażać blizny (majtki typu bikini wrzuć na razie na dno szuflady). Jeśli czujesz ból w czasie kaszlu, kichania czy śmiechu, przyciśnij brzuch miękką poduszką. To powinno przynieść ci ulgę. W przyspieszeniu procesu gojenia może pomóc naświetlanie lampą solux i homeopatyczne preparaty z arniki. Gdyby trzeba było, możesz potem osuszyć to miejsce suszarką do włosów. Jeśli wszystko się ładnie goi, nie musisz stosować żadnych płynów ani kremów antyseptycznych. Blizna stopniowo zblednie, z czerwonej stanie się różowa, a w końcu nieco jaśniejsza niż twoja skóra, niemal niewidoczna pod włosami łonowymi. Jeżeli jednak zauważysz, że rana robi się zaczerwieniona, opuchnięta, bardziej bolesna, sączy się z niej wydzielina lub ropa albo masz gorączkę, jak najszybciej skonsultuj się z lekarzem. Konieczna jest kuracja antybiotykowa. Jeśli lekarz, który cię operował, użył zwykłych szwów, zdejmie je po sześciu-ośmiu dniach (niekiedy stosuje się szwy rozpuszczalne i wtedy w ogóle nie ma z tym problemu). Po miesiącu rana nie powinna ci już sprawiać większych kłopotów, choć niektóre mamy czują, że okolica blizny jest lekko odrętwiała nawet po kilku miesiącach Jakie są inne poporodowe dolegliwości? Po cesarskim cięciu macica kurczy się tak jak po porodzie siłami natury, więc i krwawienie z dróg rodnych jest podobne. Możesz odczuwać bolesne obkurczanie się macicy, która wraca do rozmiarów sprzed ciąży. Może to być przykre, zwłaszcza podczas karmienia piersią, ale to znak, że wszystko jest w porządku. Odchody połogowe, wydzielane z pochwy i przypominające krwawienie miesiączkowe, najpierw są czerwone, potem różowe, brązowe i wreszcie bezbarwne. Utrzymują się przez trzy, cztery tygodnie. Są nieco mniej obfite niż po naturalnym porodzie, zwłaszcza jeśli do cięcia doszło, zanim rozwinęła się akcja porodowa. Jeśli jednak byłyby bardzo skąpe lub w ogóle zanikły, zgłoś się do lekarza. Może to oznaczać, że doszło do zatrzymania odchodów we wnętrzu macicy i potrzebne są leki obkurczające macicę. Czy po cesarce można karmić piersią? Oczywiście. Aczkolwiek przez pierwsze dni jest to nieco utrudnione. Na pewno będziesz potrzebować pomocy w przystawieniu dziecka i znalezieniu wygodnej pozycji do karmienia. Możesz siedzieć na krześle z rękami na oparciach, a dziecko położyć na miękkiej poduszce umieszczonej na brzuchu. Możesz też poduszkę wraz z maluchem włożyć pod pachę, tak by jego nóżki nie leżały na twoim brzuchu, lecz pod ramieniem. Drugą ręką przysuń główkę do piersi i podtrzymuj ją w tej pozycji. Całkiem komfortowa jest też pozycja leżąca. Połóż się na boku (pamiętaj o wygodnym podparciu głowy) i przysuń malucha do piersi (obojgu będzie wam wygodniej, gdy ułożysz małego ssaka na poduszce). Nie martw się, gdy na początku twoje piersi wytwarzają mało mleka. Noworodek potrzebuje go naprawdę niewiele. Regularnie przystawiaj malca, a produkcja szybko się zwiększy. W trzeciej-czwartej dobie po porodzie ilość pokarmu jest największa, to tzw. nawał mleczny, a piersi wypełniają się do granic możliwości. Nie rozmasowuj ich na siłę - dziecko jest najlepszym odciągaczem (dla zmniejszenia ilości pokarmu możesz popijać szałwię). W ciągu kilku dni ilość mleka dostosuje się do potrzeb dziecka. Początkowo twoje brodawki mogą być nieco obrzmiałe i wrażliwe - to normalne, ale jeśli karmienie jest dla ciebie bolesne przez cały czas, poradź się położnej albo doradcy laktacyjnego, bo świadczy to o złej technice karmienia. Jak poradzić sobie z opieką nad dzieckiem? W większości szpitali już w drugiej dobie po operacji dziecko jest razem z mamą. Samodzielna opieka nad noworodkiem jest wprawdzie męcząca, ale bądź spokojna, poradzisz sobie! A w razie trudności zawsze możesz poprosić położną o pomoc. Oczywiście lepiej unikać noszenia ciężarów. Słodki ciężar to jednak zupełnie inna historia. Trudno przecież nie przytulić czy nie ukołysać w ramionach maleństwa, które przecież tak tego potrzebuje. Spróbuj tylko nie forsować się za nadto. Jeśli chcesz wziąć dziecko na ręce, podnoś je z poziomu stołu, wtedy wykorzystasz mięśnie ramion, a nie brzucha. Przy schylaniu się uginaj kolana, zamiast zginać się w pasie. Kiedy wrócisz do pełnej formy? To, ile dni spędzisz w szpitalu, zależy od tego, jak szybko wracasz do zdrowia, a także od zwyczajów przyjętych w szpitalu, w którym byłaś operowana. Zwykle pobyt na oddziale położniczym trwa od 3 do 6 dni. Zanim jednak w pełni wrócisz do zdrowia, upłynie miesiąc-dwa. Po tym czasie możesz też rozpocząć współżycie z partnerem, oczywiście jeśli masz już na to ochotę. Niektóre mamy są tak skupione na dziecku, że przez wiele miesięcy w ogóle nie myślą o seksie. To zupełnie normalne.
Moment, w którym człowiek dowiaduje się, że choruje na nowotwór złośliwy to jedno z najbardziej traumatycznych przeżyć, jakie może doznać w życiu. Pod znakiem zapytania stoją wszystkie plany życiowe. Pojawia się obawa co do nieznanej terapii, której zostanie poddany. W początkowym okresie bazuje się głównie na tym, co obserwowało się do tej pory wśród znajomych i rodziny, a słowo chemioterapia napawa lękiem i kojarzy się nieodparcie z utratą włosów i męczącymi wymiotami. Ale czy jest tak naprawdę? Najważniejszą bronią w walce z nieznanym jest poznanie i zrozumienie specyfiki leczenia onkologicznego. Człowiek, który wie, co może go spotkać i czego ma oczekiwać o wiele lepiej radzi sobie z ewentualnymi efektami ubocznymi, a leczenie jest skuteczniejsze, bo rozumiejąc jego istotę pomaga swojemu organizmowi w walce z chorobą. No właśnie, więc czym tak naprawdę jest chemioterapia? Komórki nowotworowe różnią się od prawidłowych komórek, które budują nasz organizm pewnymi specyficznymi cechami – są nimi zdolność do szybkiego, niepohamowanego dzielenia się, a co za tym idzie utrata dojrzałości i zdolności do rożnicowania się. Są jak pasożyty – nie dość, że ich ilość wciąż rośnie – to jeszcze niszczą otaczające tkanki uniemożliwiając ich prawidłowe funkcjonowanie. Wydzielają także szereg substancji, które są odpowiedzialne za złe samopoczucie chorego, ciągłe gorączki, utratę apetytu i chudnięcie. A wszystko to jest efektem buntu pojedynczej komórki organizmu, która ulega procesowi zwanemu transformacją nowotworową. To sprawia, że jej potomstwo zaczyna żyć własnym życiem i wyzwala się spod kontroli organizmu. Bez skrupułów zaczyna go wykorzystywać. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że to co może stać się w efekcie z jej nowym żywicielem, przypadnie i jej w udziale… Wydawałoby się, że nic nie jest w stanie zatrzymać tego samobójczego pędu. Okazało się jednak, że komórki nowotworowe mimo swej potencjalnej niezniszczalności są wrażliwe na pewne substancje, które powodują uszkodzenia w ich strukturze, prowadząc do ich obumierania. Te substancje zwane są cytostatykami i to one stanowią podstawę w leczeniu chemicznym. Leczenie chemiczne to stosunkowo nowa metoda walki z nowotworami, bowiem idea narodziła się w pierwszej połowie ubiegłego wieku. Podczas I wojny światowej, do działań wojennych zaczęto stosować iperyt, zwany także gazem musztardowym i zauważono jego antynowotworowe właściwości. Od tamtej pory przeprowadzono badania nad dziesiątkami cytostatyków i opracowano szereg schematów, umożliwiających coraz skuteczniejsze ich stosowanie. Jakie są korzyści stosowania chemioterapii? Chemioterapia jest metodą skuteczną w leczeniu wielu odmian nowotworów. Skojarzenie coraz skuteczniejszych leków wraz z innymi metodami leczenia onkologicznego takich jak leczenie chirurgiczne, radioterapia bądź hormonoterapia sprawia, że liczba pacjentów wyleczonych z nowotworu rośnie z dnia na dzień. Czy leczenie to niesie za sobą jakieś ryzyko? Podobnie jak w przypadku innych rodzajów leczenia stosowanych w różnych chorobach, istnieją pewne zagrożenia dla pacjentów poddawanych chemioterapii. Leki cytostatyczne zabijając komórki nowotworowe, mogą zaszkodzić także komórkom zdrowym. Pacjent wtedy doświadcza skutków ubocznych leczenia. Skutki te a także jak można sobie z nimi radzić będą opisane w dalszej części artykułu. Jakie są zasady leczenia chemicznego? Chemioterapia, w przeciwieństwie do leczenia miejscowego oddziałuje na cały organizm. Dociera do najodleglejszych miejsc, niszcząc napotkane na swojej drodze nieprawidłowe komórki. Penetruje także do większych ich skupisk, tworzących guzy nowotworowe. Leki cytostatyczne mogą być stosowane zarówno w monoterapii – wtedy jednorazowo podaje się jeden lek, lub polichemioterapii – kiedy to używa się kombinacji różnych cytostatyków i podaje je równocześnie lub w specjalnym trybie czasowym. W jaki sposób podaje się chemioterapię? Cytostatyki mogą być dostarczane do wnętrza ludzkiego ciała w różny sposób – najbardziej rozpowszechnioną metodą jest podawanie leków dożylnie. W takim przypadku choremu podłącza się kroplówkę czekając aż całość przedostanie się do krwioobiegu. W zależności od rodzaju leku, procedura trwa różnie długo, poczynając od kilku godzin, a kończąc na kilkunastu. Metoda ta stosowana jest niemal we wszystkich rodzajach nowotworów, które można leczyć cytostatykami. W przypadku nowotworów zlokalizowanych w jamie brzusznej, podaje się chemię dootrzewnowo. Otrzewna to cienki, elastyczny worek, w której umieszczone są niektóre narządy jamy brzusznej. W ciągu ostatnich kilku lat metoda ta zyskała popularność w przypadku leczenia nowotworów jajnika, niemniej trwają próby wykorzystania jej w innych nowotworach – głównie przewodu pokarmowego. Wewnątrz jamy otrzewnej umieszcza się na drodze operacyjnej cienki drenik, który wyprowadza się na brzuch. W odpowiednich odstępach czasu podłącza się doń kroplówkę i cała procedura nie różni się od podania leku drogą dożylną. Po zakończeniu leczenia dren usuwa się. Chemioterapia może być także podawana do jamy opłucnej, do tętnic zaopatrujących guzy nerek i wątroby, a także do kanału kręgowego w przypadku białaczek. Chemioterapię, którą stosuje się przed zabiegiem operacyjnym stwarzając warunki dla jak najlepiej wykonanego zabiegu operacyjnego nazywa się chemioterapią neoadjuwantową. Z kolei po zabiegu operacyjnym można podać chemioterapię uzupełniającą (zwaną także adjuwantową), która ma za zadanie zniszczyć potencjalne ogniska nowotworu, które mogą znajdować się w organizmie. W przypadku bardzo zaawansowanego nowotworu, kiedy na pierwszym miejscu stawia się zmniejszenie dolegliwości związanych z chorobą, poprawę jakości życia oraz okresowe zahamowanie wzrostu nowotworu i wydłużenie życia podaje się chemioterapię paliatywną. Wówczas leki stosowane są w mniejszych dawkach, aby zminimalizować działania uboczne, które mogłyby być nawet śmiertelne dla osłabionego organizmu. Chemioterapię megadawkową stosuje się w szczególnych przypadkach, gdyż dawki (jak sama nazwa wskazuje) są o wiele wyższe niż w konwencjonalnym stosowaniu. Chemioterapia taka jest zazwyczaj wstępem do zabiegu przeszczepu szpiku kostnego, który w Polsce stosowany jest w przypadku nowotworów hematologicznych – białaczki, chłoniaki lub ziarnica złośliwa. Leczenie chemiczne stosuje się w określonych schematach zwanych także cyklami. Dobór schematu zależy od rodzaju nowotworu oraz właściwości leku. To czy chemia będzie podana raz na parę tygodni wynika z biologii komórki nowotworowej – w guzie nowotworowym nie wszystkie komórki ulegają stale podziałom. Bywa tak, że tylko cześć komórek się dzieli, a część znajduje się w stanie uśpionym. Leki cytostatyczne działają w fazie kiedy komórki się dzielą, uśpione mogą być na nią niewrażliwe. Dlatego też leczenie dobiera się w taki sposób by utrafić w moment, kiedy jak największa ilość komórek będzie się dzielić i wtedy jest większa szansa na to, że uda się zniszczyć ich więcej. Dlatego tak ważne jest przestrzeganie terminów kolejnych chemii. A jakie są osobiste odczucia pacjentów, którzy zetknęli się z leczeniem chemicznym? Natalia z mężem Natalia ma 49 lat. Jest nauczycielką przedmiotów ekonomicznych i zawsze była osobą energiczną. Kiedy cztery lata temu dowiedziała się, że zachorowała na nowotwór złośliwy, miała wrażenie, że zawalił jej się cały świat. Nie poddała się jednak i w tej chwili mija piąty rok jej trudnej walki z chorobą. Rak jajnika jest nowotworem, w przypadku którego stosuje się leczenie chirurgiczne a także chemioterapię. „ Ponieważ choruję na nowotwór od 4 lat więc dostałam bardzo dużo różnych chemii, w tej chwili nawet nie jestem w stanie zliczyć ile ich było, ale proszę mi wierzyć było ich sporo”– wyznaje – „. Od początku choroby zetknęłam się z cisplatyną, taxolem, doxorubicyną, gemzarem i innymi. Na początku mojej drogi walki z rakiem dostałam cisplatynę i endoxan. Jak każdy człowiek, który po raz pierwszy spotyka się z chorobą przerażała mnie lista skutków ubocznych, które miałam sobie przeczytać i podpisać, że je akceptuję tzn zgadzam się na chemioterapię. Ale nie miałam wyjścia, chemioterapia była szansą na życie nie przeczytałam wszystkich punktów, tłumacząc sobie, ze mogą one mnie wcale nie dotyczyć jeżeli pozytywnie nastawię się do chemioterapii. Gdy się zastanowię przez co przeszłam podczas brania chemii to nasuwa się jedna myśl – chyba najgorsze jest to że straciłam włosy. W tej chwili jestem po raz czwarty brutalnie mówiąc łysa. Wydawało mi się , że przy trzecim łysieniu nie przeżyję tego, a jednak pogodziłam się z tym tak samo jak i teraz. Niemniej na początku jest to szok.” Natalia w trakcie chemioterapii Utrata włosów jest przykrym problemem szczególnie dla kobiety, często nie do przezwyciężenia psychicznie. Komórki w cebulkach włosów podobnie jak komórki nowotworowe często się dzielą, sprawiając, że włos rośnie. Jednocześnie stają się bardziej wrażliwe na działanie leków chemioterapeutycznych. Jednakże po zakończeniu leczenia dochodzi do odnowy cebulek i włosy odrastają, często ładniejsze i gęstsze niż na początku. „Kiedy miałam dłuższą przerwę pomiędzy kolejnymi rodzajami leczenia, włosy odrosły. Były kręcone i o dziwo wcale nie siwiały. W takich chwilach człowiek o wiele optymistyczniej patrzy w przyszłość i zapomina o tym, co było złe i trudne” – mówi Natalia. O podobnych problemach mówi 27-letnia Anna, u której w tym roku rozpoznano chłoniaka śródpiersia. Leczenie cytostatyczne jest dla niej czymś zupełnie nowym, w czerwcu dostała pierwsza dawkę chemioterapii. „Na razie nie jestem tak osłabiona jak za pierwszym razem, mam nudności, czasem jest mi zimno, zaczęły wypadać włosy – zawsze miałam ich dużo – jednak od środy widać różnicę” Wśród objawów ubocznych chemioterapii można wyróżnić te, które pojawiają się w trakcie podawania leków lub kilka dni potem – są to objawy wczesne. Objawy późne, pojawiające się kilka miesięcy bądź lat potem mogą wynikać z kumulacji cytostatyków w narządach. Podczas podawania chemii na pierwszy plan wysuwają się problem z nudnościami i zwracaniem pokarmów. 28-letnia Gosia, również choruje na raka jajnika. Wspomina, że już podczas przygotowywania wkłucia do podłączenia kroplówki bywało tak, że robiło jej się niedobrze. ”Najważniejsze to nastawienie psychiczne – jeżeli człowiek weźmie się w garść i powie sobie, że to uratuje mu życie – jest wtedy łatwiej” Na szczęście istnieją skuteczne środki, które mogą zminimalizować przykre dolegliwości. Jest wiele grup leków przeciwwymiotnych, które mogą być podawane w różny sposób w zależności od preferencji chorego – dożylnie, doustnie czy doodbytniczo. Okazuje się tez, że kluczowe znaczenie ma to co chorzy jedzą podczas przyjmowania chemii – zdarza się, że z obawy nie przyjmują żadnych pokarmów. „Jeżeli chodzi o jedzenie to nie radzę jeść owoców i mleka, tzn żadnych przetworów mlecznych. Nie można jednak głodować, ale jeść rzeczy lekkie takie jak na przykład wafle ryżowe bądź kisiel” – radzi Natalia. Dni, które następują po podaniu cytostatyków bywają trudne. Człowiek czuje się zatruty, na co wpływa fakt, że z uszkodzonych komórek nowotworowych uwalniają się różne toksyny, które zanim zostaną usunięte z organizmu przez jakiś czas działają i mogą powodować osłabienie i gorączkę. Mogą jeszcze utrzymywać się nudności. Gosia z mężem „Kilka dni po chemii po prostu muszę leżeć w łóżku. Nie mam apetytu, na szczęście mój mąż dba o to, żebym czuła się jak najbardziej komfortowo. Podtyka mi smakołyki, poprawia samopoczucie” – opowiada Gosia. „ Ból głowy to dla mnie największy problem” – wyznaje Natalia – „ból mięśni tak jak przy grypie, ogólne osłabienie, gorączka nawet powyżej 39 C. Ogólne rozbicie i ciężkie kilka dni do przeżycia ale jak tylko dochodzę do siebie to wraca uśmiech i chęć walki, a potem zapominam jak było ciężko, staram się żyć i cieszyć z każdego dnia.” Około dziesięć dni po zakończonym leczeniu konieczna jest kontrola parametrów krwi. Szpik kostny jest wrażliwy na cytostatyki i w efekcie obniża się poziom czerwonych i białych krwinek. Może pojawić się anemia (niedokrwistość), która będzie objawiała się bladością, osłabieniem i uczuciem przyspieszonego bicia serca. „Bardzo ważny problem to krew – trzeba pilnować aby wyniki były w normie. Może być problem z odpornością – trzeba wtedy uważać i nie dopuścić do zarażenia się nawet katarem. Taka sytuacja może się zakończyć nawet zapaleniem płuc, wymagającym pobytu w szpitalu. Jak się zatem chronić ? Trzeba unikać dużych skupisk ludzi, zdrowo się odżywiać – pić soki ze świeżych warzyw i brać witaminy” – pani Natalia szczególnie poleca picie świeżego soku z buraków, przyjmuje także preparaty odpornościowe takie jak olej z wątroby rekina. W przypadku dużego spadku hemoglobiny konieczne może być nawet przetoczenie krwi. Tutaj ważna jest rola lekarza, który powinien uświadomić chorego na co zwrócić uwagę i jakie symptomy mogą zwiastować groźną niedokrwistość. Oprócz dolegliwości fizycznych związanych z leczeniem pacjenci bardzo często podnoszą problem wpływu leczenia chemicznego na psychikę. „ Co do psychiki to szkoda słów” – wyznaje smutno Anna – „ Uważam że psycholog powinien być w każdej przychodni onkologicznej. Ciągle słyszę: nie martw się, będzie dobrze… Niestety nie mam kontaktu z osobami chorymi a wydaje mi się że właśnie one mogą mnie naprawdę zrozumieć…” Na początku leczenia, kiedy na przerażonego pacjenta spada zbyt wiele, szczególnie ważne jest wsparcie udzielone przez lekarza, rodzinę oraz kontakt z innymi osobami w podobnej sytuacji. „Mój mąż jest wspaniałym człowiekiem – mówi Natalia – „w trudnych chwilach zawsze jest przy mnie i mnie wspiera. Dba o moje leczenie i wiele mu zawdzięczam”. Podobnie o swoim mężu opowiada Gosia. Robert czynnie uczestniczy w procesie leczenia żony, szuka wszelkich sposobów aby jej pomóc i poprawić samopoczucie – jest dla niej prawdziwym oparciem. Okazuje się, że to nastawienie psychiczne może mieć kluczowe znaczenie w dalszym rozwoju choroby, reakcji na leczenie i losach chorego. Nowotwory wciąż stanowią ogromną zagadkę, gdyż mimo statystyk każdy pacjent choruje inaczej. Ludzie, o silnym charakterze, którzy potrafią pozytywnie nastawić się do przebiegu leczenia łatwiej znoszą wszelkie trudy napotkane na swej drodze. Dla nich chemioterapia nie jest trucizną – jest narzędziem w walce o życie. Mimo ciężkich doświadczeń, na twarzy potrafi zajaśnieć uśmiech a wola walki sprawia, że droga przez cierpienie staje się drogą do wyleczenia. Do chwili, kiedy wolni od choroby nowotworowej będą mogli ponownie cieszyć się tym, co daje życie… Lek. Agnieszka Barchnicka Opracowano na podstawie: „Leczenie nowotworów” – pod red. M. Pawlickiego a także serwisu onkologicznego Przeczytaj również artykuł czerwca. Westchnienia przyszłego lekarza