🔴 Live: http://bit.ly/Twitch_ZONY 🟧 Instagram: https://bit.ly/IG__ZONY🎥 Drugi kanał: http://bit.ly/YT_ZONY 🟨 Discord: http://bit.
Xayoo Majkut vs Franio Gala Fame MMA 19 - Cała walka trwała 2 rundytagifame,fame mma,fame mma 19,fame 19,gala No i mamy konkretny nokaut na gali Fame mma 19! Xayoo Majkut vs Franio Gala Fame
Crawford had a Hall of Fame 19-year career with the Reds and Tigers. He remains the all-time triples leader with 309 and was also a career .309 hitter. Ty Cobb's teammate lost three World Series
AKPA. 14. FAME MMA — wyniki walk. Poszczególne walki w ramach 14. FAME MMA zakończyły się następującymi wynikami: Walka wieczoru. Tomasz "Gimper" Działowy vs. Mateusz "Tromba" Trąbka: zwycięstwo "Tromby" przez nokaut. Wiktoria "Wiki" Jaroniewska vs. Katarzyna "LalaLuna" Aleksander: zwycięstwo "Wiki" na punkty.
LOS ANGELES - Marty Krofft, the producer of iconic ‘70s children’s television shows like "H.R. Pufnstuf" and "Land of the Lost," died Saturday, according to his representatives. He was 86. Krofft was born on April 9th, 1937, in Montreal. According to a representative, he died of kidney failure in Los Angeles Saturday, surrounded by his
Kylie Jenner and Stormi Webster. Of course, this isn’t the only part of her morning routine that Jenner’s children are involved in. After her coffee, the Khy clothing line founder said she
daj subka byku :)Marta Linkiewiczlinkilinkiewiczfame mma 7masnoratajztrolowanypopekstiflerpolakferrari
Darren Watkins Jr., known as Speed, showcased opulence in his $10 million home, featuring grand dressing rooms, a sizable bed, and a luxurious bath with a hidden walk-in shower, providing a
Kulturysta, który doskonale radzi sobie w klatce – kim jest Piotr Bestia Piechowiak? Federacja Fame MMA prawdopodobnie ma nową, wielką gwiazdę. „Bestia” Piechowiak po znokautowaniu Marcina Najmana stał się jednym z najpopularniejszych zawodników tej organizacji. Jednak jak sam zapowiada, zwycięski pojedynek Bestia vs Najman to tylko początek jego kariery w oktagonie. Zapraszamy
Anna Andrzejewska w Fame MMA. Anna Andrzejewska wzięła udział w gali Fame MMA. Pierwszy raz na ringu federacji pojawiła się podczas Fame MMA 9, tocząc walkę z Karoliną „Way of Blonde” Brzuszczyńską. Starcie zakończyło się w trzeciej rundzie przegraną kulturystki ogłoszoną jednogłośnie przez wszystkich sędziów.
Gn90j. Gala Fame MMA 3 to nie tylko walki w klatce, ale też kontrowersyjne werdykty. Sędziowie wydawali się nie wiedzieć tego, co działo się w oktagonie. Walka Don Kasjo i Polaka wzbudziła kontrowersje, a ten pierwszy złożył nawet oficjalny protest. Czy szykuje się wielki skandal? Don Kasjo najwyraźniej nie może się pogodzić z faktem, że Adrian Polak wygrał z nim na Fame MMA 3. Zgodnie z regulaminem złożył więc oficjalny protest, który będzie rozpatrzony w ciągu 48 godzin. Decyzja sędziowska może zostać i pieniądze - czy będą zwroty?Nawet jeśli werdykt się zmieni, przegrane pieniądze z lvbet nie zostaną zwrócone tym, którzy obstawiali wynik walki. podejrzewa, że to właśnie ze względu na kwestie finansowe, walki na Fame MMA 3 mogły być ustawione. pisze nawet o „aferze bukmacherskiej”. W ogóle nie uznaję tego wyniku. Może te walki rządzą się zasadą, że jeśli ktoś otrzymuje mocne ciosy na głowę, to otrzymuje punkty. Nie wiem, skąd urwali się ci sędziowie – komentował Kasjusz po walce. ( Godlewska kontra LinkiewiczByć może Don Kasjo zainspiruje też Esmeraldę Godlewską. Przegrała, chociaż Marta Linkiewicz walczyła nieuczciwie. Biła przeciwniczkę w głowę, choć sędzia ostrzegał ją, by tego nie robiła.
Walka Don Kasjo i Adriana Polaka na "Fame MMA3". / Foto: Prt Sc YouTube REKLAMA Działo się na Fame MMA 3. Linkiewicz błyskawicznie znokautowała Godlewską, ale szczególne zainteresowanie wzbudziła walka Dona Kasjo z Adrianem Polakiem. Zdaniem części Internautów mogła być ona ustawiona. Don Kasjo od samego początku zdominował walkę, jednak nie udało mu się znokautować rywala. Ostatecznie sędziowie podjęli jednak decyzję o zwycięstwie Adriana Polaka, co rozsierdziło Internautów. Część z nich sugeruje, że pojedynek był ustawiony. REKLAMA O ile pierwsza runda była dość wyrównana, o tyle w kolejnych zdecydowanie dominował Don Kasjo, a w końcówce drugiej rundy o mało nie zakończył walki, Polaka uratował jednak końcowy gong. Sędziowie zdecydowali jednak o zwycięstwie Adriana. – Jak to mówią, z decyzją sędziów się nie dyskutuje. @adrianpolak wygrywa niejednogłośną decyzją sędziowską z @donkasjo – czytamy na profilu Fame MMA na Facebook-u. Internauci jednak nie zgadzają się z taką decyzją, ich zdaniem walkę powinien wygrać Don Kasjo, czyli Kasjusz Życiński. Na YouTube pojawił się filmik zatytułowany: „Ustawiona walka? Don Kasjo vs Adran Polak”. – Główny sponsor to firma bukmacherska, kilku ludzi postawiło ładne pieniądze na Polaka, bo kurs wysoki, więc sędziowie ustawili walkę. Moi drodzy to normalny przekręt – komentuje na Facebooku Zbyniu. – Lepiej przegrać jak Kasjusz, niż wygrać jak Polak. Brawa dla sędziów – komentuje kolejna osoba. – Przepraszam za język: Ale czy wy kurwa wstydu nie macie ??? Co to za werdykt!!! Polak ledwo żywy z ringu wychodzi a wy mu dajecie zwycięstwo – dodaje następny komentujący. Przeglądając komentarze pod postem na Facebooku Fame MMA widać wyraźnie, że widzowie nie zgadzają się z tym werdyktem. Głos zabrał także sam Don Kasjo. – W ogóle nie uznaję tego wyniku. Może te walki rządzą się zasadą, że jeśli ktoś otrzymuje mocne ciosy na głowę, to otrzymuje punkty. Nie wiem, skąd urwali się ci sędziowie. Źródło: NaTemat/Facebook/YouTube REKLAMA
fot: YouTube/Fame MMA Z pojęciem Fame MMA spotkali się już chyba wszyscy, ale może na wszelki wypadek wytłumaczmy, o co chodzi. Walki MMA święcą w Polsce triumfy od kilku lat i od początku bazowały w Polsce bardziej na magii nazwisk niż faktycznych umiejętnościach. Jasne mieliśmy rodzynków w rodzaju Mameda Khalidova, słupki oglądalności nakręcały jednak telewizji postacie w rodzaju Mariusza Pudzianowskiego. Pudzianowski przeszedł do MMA jako strongman. Był nieprawdopodobnie silny, ale ogromne bicepsy uniemożliwiały mu nawet postawienie gardy. W starciach z półamatorami rządził i dzielił. Potrafił jednym kopnięciem przestawić przeciwnika o dwa metry, nie miał problemu z podniesieniem rywala do góry i rzuceniem go o ziemię. Wystarczył jednak, że trafił na wyszkolonego technicznie Tima Sylvia i okazało się, że siła to za mało. Wszyscy przekonali się, że rozpoznawalne nazwisko i charakterystyczna osobowość są ważniejsze niż poziom samej walki. Do MMA ściągano coraz to nowe postacie. Nie zawsze zapewniały one sportowe widowisko, za to szum wokół pojedynków rósł coraz bardziej. Ile zarabia w Polsce influencer? Za zdjęcie kasuje 50 tys. zł, za kontrakt nawet 1,5 mln Ma 2,6 mln obserwujących na Instagramie. Myślała, że zarobi miliony, poległa na całej linii Symboliczna kara dla Wolanski. Jej Instagram puchnie, a modelka śmieje się w głos Narodziny Fame MMA Nie trzeba było długo czekać na to, aż w końcu ktoś wpadnie na pomysł, by walki stały się tylko nieistotnym dodatkiem do całego przedsięwzięcia. Powstała organizacja Fame MMA. W czerwcu 2018 zorganizowana została pierwsza gala. Już wtedy mogliśmy się przekonać, że chodzi tu o wszystko z wyjątkiem sportu. Wśród zawodników znaleźli się Wojciech Gola (znany z Warsaw Shore), Daniel Zwierzyński (patostreamer) czy Dawid Ozdoba (tancerz erotyczny). Fame MMA błyskawicznie nabierało rozmachu. 30 marca tego roku odbyła się już trzecia gala. O tym, jak pewni siebie byli organizatorzy niech świadczy fakt, że nie można było jej obejrzeć w otwartej telewizji. Jedynym sposobem, poza stawieniem się w łódzkiej Atlas Arenie, było wykupienie PPV, które kosztowało 20 zł. Według nieoficjalnych informacji mogło ich zejść nawet w granicach 150 tys. Gwiazdy wieczoru – Marta Linkiewicz (znana z relacji na Snapchacie, w której opowiadała o seksie z raperami) i Esmeralda Godlewska (znana z ekhm… brawurowych występów wokalnych) mogły zainkasować po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Więcej niż niejeden polski bokser zawodowy. Ile zarabia się na Fame MMA? Stawki ujawnił Jacek Gadzinowski, ekspert od marketingu internetowego. Gadzinowski uznał, że środowisku influencerów dobrze zrobi większa przejrzystość zarobków. Wcześniej pisał o tym, ile można zarobić za sponsorowane zdjęcie na Instagramie albo opłacony przez firmę klip na YouTubie. Według niego gala z udziałem influencerów (choć nie jestem pewny, czy w tym wypadku to dobre określenie. chyba bardziej pasuje celebytów) może zarobić na czysto 2 do 2,5 mln zł. Przypomnijmy, że na przestrzeni roku odbyły się cztery takie gale, a piąta czeka nas za chwilę. Oznacza to nawet 8-10 mln zł czystego zysku rocznie. Gadzinowski pisze, że to liczby porównywalne z KSW, czyli polską federacją MMA, o której pisałem na początku. Ta budowała jednak swoją pozycję na przestrzeni lat, organizując w tym czasie wiele gal. W jej wypadku celebryci wciąż są bardziej medialnym dodatkiem niż właściwym produktem. Przede wszystkim jednak owi celebryci są wysportowani. To byli zapaśnicy, karatecy, sztangiści. W przypadku Fame MMA mamy do czynienia z kompletnymi amatorami. W ich wypadku każde uderzenie czy kopnięcie jest równie groźne dla przeciwnika jak dla nich samych. Lud domaga się jednak igrzysk. Walki z udziałem patostreamerów i panów-którzy-kiedyś-mignęli-nam-w-telewizji przyciągają przed ekrany tłumy. Wydaje się, że biznes związany z mordobiciem (sorry, inaczej nie da się tego nazwać) celebrytów w klatkach dopiero się rozkręca. W piątej edycji pojedynek stoczą Lord Kruszwil i MiniMajk. Ten pierwszy za poradniki typu: jak kupić alkohol nie mając 18 lat i seksistowskie klipy został wyrzucony z LifeTube’a. W jego mieszkaniu pojawiła się policja. To wszystko nakręciło taki szum, że youtuber może zainkasować rekordową stawkę. Część widzów zapłaci, by obejrzeć, jak celebryta dostaje po twarzy, część włączy transmisję z czystej ciekawości. Pewnie znajdą się też fani twórczości Kruszwila, którzy będą mu zaciekle kibicować. Jest emocja, są pieniądze. Trochę to tylko smutne, że show-business upadł tak nisko. Wystarczy już tylko nagrać film, w którym szydzi się z wyglądu kobiet, albo ostentacyjnie marnuje pieniądze, by dołączyć do grona dobrze opłacanych gwiazd popkultury. Powoli zaczynam z łezką w oku wspominać pranki Sylwestra Wardęgi. Dowcipy polegające na straszeniu przechodniów sztucznymi pająkami albo dinozaurami wydają się z dzisiejszej perspektywy ambitną rozrywką.